foros foros
6781
BLOG

Cichy bój PSL o głosy Londynu i Ursynowa

foros foros Polityka Obserwuj notkę 64

Głosy co prawda już policzone ciągle jednak trwa cichy bój PSL o wejście do parlamentu.
Jak się okazuje w PL zdarzają się cuda nie znane nigdzie indziej: w ciągu roku partia polityczna z poparcia równego 1/4 głosusjących ni stąd ni zowąd spada na poziom poparcia 5% balansując na granicy wejścia do parlamentu. 
Co takiego złego zrobił PSL, że poparcie miałoby spaść tak dramatycznie? Otóż nic, a wręcz przeciwnie robił same rzeczy dobre: skuteczna, celna polityka min. Sawickiego, tworzona w porozumieniu z reprezentacją rolników, sukcesy gospodarcze prezesa Piechocińskiego, w tym również te na arenie międzynarodowej, udana kampania prezydencka Marszałka Adama Jarubasa, zjednały PSL szereg przyjaciół w wiodących telewizjach i rozgłośniach radiowych, a chłopskiej duszy przyniosly spory grosz. Do tego wreszcie powszechnie chwalona przez specjalistów, rozsądna wyważona kampania wyborcza (przypomnijmy, że zdaniem Janiny Paradowskiej, dwojga twitterowiczów i ministra Kosiniaka - Kamysza to właśnie prezes Janusz Piechociński zwyciężył w ostatniej debacie przedwyborczej).

Nie ma więc powodów merytorycznych dzisiejszych problemów wyborczych PSL. Skądżeż więc te problemy?

Moim zdaniem to kontratak Układu. A właściwie Układu zjednoczonego z Systemem. PSL okazał się zbyt hardy, krnąbrny i niezależny. W synach polskiej wsi obudziły się cechy Ślimaków, Drzymałów i Borynów, odwaga i upór Bartka Zwycięzcy. Przykładem takiej postawy była np. obrona posła Burego przed bezprzykładnym atakiem oficerów służb specjalnych. Twarda postawa prezesa Piechocińskiego w euronegocjacach, ktytyka systemu przez Marszałka Jarubasa. To przykład obrony pryncypiów naturalnych polskim chłopom.

Atak Układu już dziś przyniósł PSL wymierne straty. Mandaty parlamentarne utracili Janusz Piechociński, Waldemar Pawlak, Józef Zych. Tak ciężkie stataty prowadzą do refleksji, że być może i w polityce PSL popełnione zostaly błędy. Kluczową wydaje się postawa Waldemara Pawlaka w negocjacjach rzadowych: rezygnacja ze zbyt wielu pryncypiów programowych na rzecz pryncypiów polityki ekonomicznej i rodzinnej. Prezes Piechociński nie do końca wyprostował tę nierównowagę. Nie pomogła też PSL promocja i wspieranie zachowań odbieranych przez mieszkańców polskich wsi i miasteczek jako zboczenia i farmazoństwo. Jak również dopuszczenie do niepotrzebnego nagłośnienia oskarżeń wobec marszłka Karapyty.

Podobnie jak większość wiodących partii politycznych RP najprawdopodobniej i PSL stoi dziś przed znaczącymi decyzjami politycznymi. Być może potrzebna będzie reforma centrum decyzyjnego. O ile prezes Piechociński powinien nadal sprawować funkcję głównego stratega i twarzy partii, to jako swoje ramie operacyjne powinien dobrać sobie młodszego i bardziej operatywnego kolegę. Np. Marszałka Adama Jarubasa (czy to była dobra decyzja, by nie startował on w wyborach parlamentarnych) lub marszałka województwa łódzkiego, męża Marty Giermasińskiej (ex wiceprezes skierniewickiej energetyki)  

Na decyzje o przyszłości będzie jeszcze czas. Dziś najważniejsza jest skuteczność przy liczeniu głosów. Na razie tych głosów jest 5,55%. Zadecydować ma przeliczenie głosów Polonii i Ursynowa. Pół punktu procentowego to ok. 70-80 tys. głosów. Jeśli protokoły z Londynu nie nadejdą do godz. 21 nie będą wliczane do ogólnej puli. Myślę, że wszyscy trzymamy kciuki za PSL. 

foros
O mnie foros

</ script> WAU_small ('33nm7mbknmq3 ") </ script > a counter

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka