Na ciekawy problem zwrócił uwagę nieoceniony Józef Moneta. Chodzi o akcję Fundacji Dzieci Niczyje pod nazwą "Przytul Hejtera", którą objęła swym patronatem Anna Komorowska. Akcja promowana jest spotem, któego część budzić może kontrowersje: dwie kuso ubrane nastolatki robią sobie zdjęcie telefonem komórkowym, w tym czasie narrator śpiewa o miłości.
Trudno tę scenę odczytywać inaczej niż przejaw tzw "sekstingu", jednej z plag polskich szkół bardzo trudnej do zwalczenia. Seskting polega na tym, że nastolatki, robią sobie komórkami mniej lub bardziej rozebrane zdjęcia o podtekście seksualnym i przesyłają wybrankom czy po prostu znajomym. Sktutki mogą być różne.
Czyżby Anna Komorowska, wzorem swojego męża, również niezbyt zdawała sobie sprawę z tego co czyni?