foros foros
280
BLOG

Koledzy podkładają świnię Jackowi Vincentowi?

foros foros Polityka Obserwuj notkę 2

Jan "Jacek" Vincent-Rostowski został dziś nominowany na szefa doradców politycznych premier Kopacz.

Tymczasem wczorajsze Fakt:
Bogaty chce być jeszcze bogatszy! Ta stara prawda jak ulał pasuje do byłego ministra finansów Jacka Rostowskiego (64 l.). Poseł milioner, prowadząc kampanię wyborczą do europarlamentu, nocował w bydgoskich i toruńskich hotelach, biorąc na to pieniądze z... Sejmu! A to zabronione!
(...)
Bo owszem, posłowie mogą wydać na noclegi 7,6 tys. zł rocznie, ale pod warunkiem, że wykonują parlamentarne obowiązki. A przecież Rostowski jeździł do Bydgoszczy i Torunia jako kandydat na europosła! A to oznacza, że noclegi w toruńskim Bulwarze i bydgoskim Pod Orłem powinien opłacać z własnej kieszeni lub z funduszu kampanijnego. Chodzi o sześć rachunków na ponad 4 tys. zł. Sprawa tym bardziej bulwersuje, że Rostowski, właśnie na potrzeby kampanii, przez półtora miesiąca miał do dyspozycji apartament w Bydgoszczy wynajęty przez Platformę. Partia zapłaciła za to 3,8 tys. zł.

http://www.fakt.pl/polityka/bezczelny-rostowski-sfinansowal-kampanie-z-p...

I dzisiejszy Fakt:
Wczoraj opisaliśmy jak poseł-bogacz podczas kampanii wyborczej do europarlamentu nocował za pieniądze podatników w bydgoskich i toruńskich hotelach. Faktury na łączną kwotę ponad 4 tys. zł rozliczał na Sejm, choć nie miał do tego prawa. Ale to nie koniec afery...
Rostowski oprócz wynajmowania pokoi hotelowych dla siebie, opłacał także nocleg szefowej swojego biura. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby polityk uregulował rachunek z własnej kieszeni – a przecież go stać. Za asystentkę jednak płacili podatnicy. O sprawie pewnie nikt by się nigdy nie dowiedział, gdyby nie nasza prowokacja. Przedstawiając się jako biuro rozliczeń sejmowych, poprosiliśmy hotele o dokładne informacje na temat faktur. Naszą uwagę przykuła jedna za 673 zł. – To były dwa noclegi. Jeden pokój pan Jan Rostowski, a drugi pani Iwona Zalewska – poinformowano nas w hotelu. Jak tłumaczy się szefowa biura Rostowskiego? –Niczemu nie zaprzeczam i niczego nie potwierdzam, to moja sprawa gdzie nocuję – oznajmiła Iwona Zalewska. Nie chciała wytłumaczyć dlaczego faktura za dwie osoby została rozliczona w Sejmie i co robiła w Bydgoszczy tuż po kampanii wyborczej jej szefa do Europarlamentu. Czy to nie najwyższy czas, aby rozliczeniami byłego wicepremiera zajęły się organy ścigania? 

http://www.fakt.pl/polityka/jacek-rostowski-placil-pieniedzmi-podatnikow...

Czyżby koledzy wyciągnęli pomocną nogę w kierunku sympatycznego Jacka Vincenta, który zadłużył nas kilka razy bardziej niż Gierek? A może gremia międzynarodowe starają się pomóc premier Kopacz przy doborze gabinetu?
 

foros
O mnie foros

</ script> WAU_small ('33nm7mbknmq3 ") </ script > a counter

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka