Jakoś premier Kopacz nie ma szczęścia do chorób zakaźnych. Najpierw epidemia świńskiej grypy, która kosztowała życie kilku tysięcy Polaków, najczęściej w wieku produkcyjnym.
Teraz najprawdopodobniej pani premiera złapała wirusa choroby filipińskiej czy też "pourazowy zespół przeciążeniowy goleni prawej” od Ola Kwaśniewskiego. Zresztą oceńcie sami, dla porównania wizyta Hollanda u Merkel.
powyżej ślad po wersji wyciętej przez TVN
poniżej wersja jeszcze przez TVN nie wycięta
A tutaj przypomnienie w jaki sposób Olo Kwaśniewski reprezentował Państwo Polskie na grobach katyńskich: