Motto:
Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, lecz co ty możesz zrobić dla rządu.
Dziś w sejmie rząd przedstawiał "informację o działaniach, rzadu w związku z dramatyczną sytuacją na rynkach finansowych".
Najpierw wystąpił premier. Wyjaśnił, że gopodarka polska rozwija się dobrze, nie ma w niej żadnego dramatu, co najwyżej nerwowe ruchy pojedynczych inwestorów i instytucji, na ewentualny zaś kryzys rząd jest doskonale przygotowany. Potem premier przypomniał, że Kaczyński jest tchórzem, bo nie rządził przez całą kadencję lecz zdecydował się na wcześniejsze wybory.
Następnie miały miejsca pytania do rządu. Posłowie pytali m.in. o konkretne działania jakie rząd zamierza podjąć by przeciwdzialać kryzysowi, o to czy będą podwyższane podatki, o naruszenie Funduszu Rezerwy Demograficznej, o przyczyny dewaluacji złotego, o wiarygodność wskaźników budżetowych, przyrost zatrudnienia w administracji, europejską politykę rządu.
Na pytania posłów opozycji na bieżąco odpowiadali występujący w debacie kolejni posłowie PO (awanturników ostro usadził marszałek Niesiłowski cyując fragment regulaminu, który wyraźnie głosił, że w tej fazie poslowie udzielają wypowiedzi). Następnie głos zabrał min. finansów Jacek Vincent Rostowski. W profesorskim stylu, z flegmą brytyjskiego gentelmana wyrazil rozczarowanie, że posłowie nie doczytali, że w fazie pytań do rządu mogą też prezentować swoje własne pomysły na gospodarkę. Świadczy to o ewidentnym nieprzygotowaniu opozycji do rządów. Następnie przypomniał, że posłowie Karski i Suski to pijacy a PiS i SLD szykują współną koalicję. Kończąc uspokoił opinię publiczną informując, że stan polskiej gospodarki jest dobry a rząd panuje nad sytuacją. Przypomniał też, że nie uslyszał od opozycji żadnego pomysłu na poprawę sytuacji gospodarczej Polski. Atakującej go zaś posłance Szydło wyjaśnił, że co prawda umie czytać statystyki GUS ale ich nie rozumie, zaś Jarosław Kaczyński powinien być podczas takiej debaty obecny na sali.
Pozytywną ocenę stanu polskiej gospodarki zawiadywanej przez Jacka Rostowskiego wsparł na konferencji prasowej premier Tusk przytaczając niepodważalne fakty:
1. Polska otrzymała kredyty szybko i na niski procent
2. Wg The Economist podczas rządów PO Polska jest 5 wśród najszybciej rozwijających się krajów świata, pierwszym zaś w UE.
3. PiS nie zna się na gospodarce i dzieli Polaków
Podsumowując Informację rządu o działaniach jakie zamierza podjąć w związku z dramatyczną sytuacją na rynkach finansowych należy stwierdzić, że zakończyła się ona pełnym sukcesem ekipy Donalda Tuska.
Po pierwsze: rząd udowodnił, że nie ma żadnego kryzysu, więcej jesteśmy 5 pod względem tempa rozwoju krajem świata, a pierwszym w Europie
Po drugie; rząd jasno wykazał słabość opozycji przypominając, że Kaczyński jest tchórzem, Suski z Karskim pijakami, Szydło wtórną analfabetką i wogóle PiS nie zna się na gospodarce.
Po trzecie; rząd jasno wykazał, że na 7 tygoni przed wyborami opozycja nie potrafi wskazać nawet jednego pomyslu na gospodarkę
Kończąc wspomnieć należy skandaliczną atmosferę w jakiej przyszło odpowiadać minstrowi Rostowskiemu. Piski, wrzaski, przekrzykiwania, czy tak zachowują się ludzie kulturalni? Widać, że ktoś się czegoś bardzo boi.
.
